Gdy kupujemy nowe auto, musimy zwrócić uwagę na kilka istotnych rzeczy. Pierwszą z nich jest na pewno stan opon, ponieważ to od nich zależy w ogromnej mierze nasze bezpieczeństwo. Jeśli jest to zupełnie nowy pojazd, również ogumienie będzie fabrycznie nowe i wtedy nie musimy się przejmować. Jednak gdy kupujemy samochód używany, to musimy zwrócić bardzo dużą uwagę na to, jakie opony są tam założone.
Po zakupie używanego auta, musimy najpierw sprawdzić datę produkcji gum. Należy na ich brzegu odnaleźć oznaczenie DOT, a następnie odczytać cztery następujące cyfry. Pierwsze dwie oznaczają rok produkcji i one są najważniejsze. Ostatnia para to natomiast konkretny tydzień tego roku, co nie jest parametrem aż tak istotnym. Przyjmuje się, że gumy nie powinny być starsze niż 5-6 lat, by zapewniały dobrą przyczepność. Oponom marki Kleber wiek co prawda nie szkodzi aż tak bardzo, jednak wciąż sam producent deklaruje, że nie powinno się jeździć na zbyt starym ogumieniu.
Jeśli chcemy, by pojazd lepiej prezentował się na drodze, możemy założyć inny rodzaj kół. Zdecydowanie większą odporność na złą jakość dróg mają felgi stalowe, a aluminiowe za to lepiej wyglądają, jednak np. przy zbyt mocnym najeździe na krawężnik potrafią pęknąć. Nie znaczy to jednak, że technologia wciąż nie idzie do przodu i dziś wykonuje się już takie odlewy i stopy, które posiadają wytrzymałość porównywalną z dawnymi „stalówkami”. Musimy też pamiętać, by poprawnie dobrać rozmiar felgi do auta. Zbyt duże nie zmieszczą się bowiem do nadkoli i będą obcierać przy maksymalnym skręcie kierownicy.
